Letnia pogoda w długi majowy weekend nie
sprzyjała włączaniu piekarnika, co było widać na wielu blogach
kulinarnych. Stąd też i ja mam dziś dla Was propozycję na pyszną tartę
nie wymagającą pieczenia. Połączenie bananów i czekolady jest Wam z pewnością bardzo dobrze znane. Tutaj w towarzystwie lekkiego kremu waniliowego na kruchym ciasteczkowym spodzie. Idealny deser na ciepłe dni. Zapewniam, że po spróbowaniu nie będziecie mogli oprzeć się kolejnemu kawałkowi ;)
Składniki na spód o średnicy 22 cm:
- 250 g herbatników maślanych
- 100 g roztopionego masła
Składniki na krem bananowy:
- 500 ml mleka
- 2 jajka
- 150 g cukru
- 60 g mąki ziemniaczanej
- ekstrakt waniliowy
- 300 ml śmietany 36%
- 3 banany
Polewa:
- 200 g czekolady (min. 60% kakao)
Herbatniki
wsypujemy do malaksera i rozdrabniamy. Dodajemy roztopione masło,
mieszamy, wysypujemy na formę i ugniatamy. Schładzamy w lodówce.
W
wysokim garnku o grubym dnie ucieramy jajka z cukrem. Dodajemy mleko,
łyżeczkę ekstraktu waniliowego i mąkę cały czas mieszając aby nie
zrobiły się grudki. podgrzewamy na małym ogniu ciągle mieszając, do
momentu aż krem osiągnie konsystencję
majonezu. Przykrywamy folią spożywczą aby nie zrobił się kożuch i
schładzamy. Ubijamy śmietanę i delikatnie łączymy ją z kremem.
Banany kroimy w plasterki i mieszamy z kremem. Całość wylewamy na
schłodzony spód i wstawiamy do lodówki na około 2 godziny.
Czekoladę topimy w kąpieli wodnej i rozprowadzamy po wierzchu tarty. Ponownie schładzamy do momentu zastygnięcia czekolady (albo jemy od razu ;).
Smacznego.
Źródło inspiracji: Just Love Cookin'