piątek, 11 listopada 2011

Szarlotka z pianką i kruszonką




Kwaskowaty mus jabłkowy na kruchym cieście i słodka pianka to wspaniałe połączenie smaków. Sekretem doskonałego smaku szarlotki są proporcje. Ważne jest aby jabłek było więcej niż ciasta. Jabłka powinny mieć kwaskowaty smak, najlepiej wybierać takie jak szara reneta, antonówka, boiken.
Przepis znaleziony w książce "Kuchnia dla oszczędnych" cz.2. Zachęcam do wypróbowania.

Składniki:

Ciasto:
  • 60 dag mąki pszennej
  • 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
  • 200 g masła
  • 4-5 żółtek
  • 2/3 szklanki cukru
  • 1 cukier waniliowy
  • 3-4 łyżki gęstej śmietany 18%
  • tłuszcz do posmarowania formy

Nadzienie:
  • 2 kg dość kwaśnych jabłek
  • 5 łyżek cukru
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 100-150 g rodzynek (pominęłam)
  • 1/2 łyżeczki skórki z cytryny
  • 4 białka
  • 1 czubata łyżka cukru pudru


[Listonic]

Mąkę przesiewamy i odejmujemy od niej 3 łyżki (ta ilość posłuży do podsypywania przy rozwałkowywaniu ciasta). Dosypujemy proszek do pieczenia, dodajemy schłodzone w lodówce masło i siekamy a powstaną małe grudki. Żółtka miksujemy z cukrem, cukrem waniliowym i śmietaną, wlewamy do mąki i ręcznie szybko wyrabiamy ciasto. Należy się śpieszyć ponieważ zbyt długie wyrabianie ciasta spowoduje jego ogrzanie i konieczność wgniecenia w nie dodatkowej porcji mąki a to wpłynie na utratę jego kruchości. Ciasto dzielimy na 2/3 i 1/3, wkładamy w woreczki foliowe i chowamy większą do lodówki a mniejszą do zamrażalnika.
Jabłka obieramy, usuwamy gniazda nasienne, kroimy na małe kawałki i wkładamy do garnka. Podlewamy kilkoma łyżkami wrzątku i dusimy pod przykryciem na niewielkim ogniu mieszając co kilka minut. Gdy jabłka się rozpadną wsypujemy do nich cukier, rodzynki, cynamon i skórkę cytrynową. Zdejmujemy garnek z ognia, mieszamy i odstawiamy do ostudzenia.
Piekarnik nagrzewamy do 200 st. C. Ciasto rozwałkowujemy na prostokąt o bokach o 2-3 cm większych niż forma, w której będziemy piec szarlotkę. W miarę potrzeby podsypujemy ciasto mąką, którą odłożyliśmy wcześniej. Formę smarujemy tłuszczem i przekładamy rozwałkowane ciasto do formy (najlepiej za pomocą wałka). Wylepiamy też boki formy. Na ciasto wykładamy wystudzone jabłka (powinny być zupełnie zimne, gdyż pod wpływem temperatury tłuszcz zacznie się roztapiać i w efekcie ciasto będzie twarde), równo rozsmarowujemy i pieczemy 20-25 min. W tym czasie ubijamy na sztywno pianę z białek, pod koniec ubijania dodajemy stopniowo cukier i jeszcze chwilę ubijamy. Jeśli ciasto już się upiekło, wyjmujemy je z piekarnika i nakładamy pianę, ścieramy na wierzch resztę zamrożonego ciasta i dopiekamy szarlotkę przez kolejne 15 min. Jeżeli korzystamy z elektrycznego piekarnika, wyłączamy dolną grzałkę gdyż ciasto powinno być już upieczone.

Smacznego.




24 komentarze:

  1. Genialna szarlotka, dawno takiej nie widziałam, na pewno wypróbuję. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam szarlotki.
    a Twoja... królewska!


    http://www.slodkakarmel-itka.blogspot.com
    http://www.karmel-itka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcia.
    A szarlotka za to nieziemska - TAKA wysoka! Cudo na talerzu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szarlotkę z pianką robiła moja babcia. Pamiętam dobrze ten bajeczny smak. Twoja wygląda pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję wszystkim za miłe komentarze. Są bardzo motywujące :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Co za piękność! ile jabłek w środku :) super :)

    OdpowiedzUsuń
  7. @deserowo, całe dwa kilo :) dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Robiłam taką szarlotkę i zachwycam się nią zawsze ilekroć zrobię, ale jak piekę na gazie(u mamy) wychodzi piana, aj u siebie, na prądzie, piana staje sie cieniutką warstwą...
    Te czerwone jabłuszka niezwykle urocze:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy mogę prosić o dokładne wymiary blaszki, poniewaz zamierzam ja zrobić, ale nie wiem jakiej dokładnie blaszki uzyć. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. @ewelajno, dziękuję :) To, że pianka wychodzi inna to prawdopodobnie przez róże właściwości piekarników. Dodam, że swoją rwnież piekłam w piekarniku elektrycznym.

    @Dario Anno, ja użyłam niewielkiej prostokątnej blaszki o wymiarach 20 x 30 cm. Nie była wysoka i po nałożeniu piany i kruszonki wystawały ponad blaszkę, ale dobrze ubita piana trzymała się dzielnie ;) Bardzo jestem ciekawa jak będzie Ci smakować.

    Pozdrowienia serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
  11. No więc moje ciasto jest właśnie w piekarniku, zrobiłam w takiej blaszce jak ty czyli 20/30 bez wylepiania boków, więc trochę zostało mi ciasta, a spód jest średni, ani gruby ani cienki. Dałam 1,8 kg jabłek, więc jakby ktoś chciał piec na trochę większej to wydaje mi się, ze musiałoby być 2,5 kg jabłek, aby nie było ich za mało. Pianki białkowej było sporo, ale to właśnie jest fajne, więc na większą niż moja blaszkę dałabym z 5 białek. To na tyle. Jutro napisze jakie jest w smaku i postaram się dodać na swojego bloga. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Cieszę się bardzo, że skusiłaś sie na ten wypiek i czekam niecierpliwie na iformację od Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szarlotka jest pyszna, żeby nie powiedzieć przepyszna, właśnie jestem po jej drugiej degustacji. Oczywiście musiałam skosztować ją zaraz po upieczeniu, bo nie mogłam się doczekać, obecnie jestem przejedzona, nie wcisnę na razie ani kawałka, zostawię dla córci hehe, bo ona bardzo lubi . Pianka wyrosła mi bardzo wysoka, ale przez noc lekko opadła. Moje ciasto w przekroju nie jest tak piękne jak Twoje, gdzie widać idealnie piankę, ale od dziś należy do moich faworytów, a zaznaczam, że w kwestii niektórych ciast mam rygorystyczne podejśe i tak równiez jest w przypadku szarlotki, więc jest to druga szarlotka, którą uznaję i moge polecić i upiec. Dziękuję za przepis, wstawię go jutro na swojego bloga (upiekłam go z małymi modyfikacjami, wiec będziesz mogła porównać).

    OdpowiedzUsuń
  14. rewelacja, wypróbowałam - najlepsza szarlotka ever :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Hej, WItam!
    Szarlotke zrobilam na swoje pozegnanie w pracy. Wyszla fantastyczna, wspaniala. Dodalam tylko lyzke maki ziemniaczanej do bialek, to jedyna roznica.
    Dziekuje za ten dokladny przepis.
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  16. Takie komentarze od Was cieszą mnie najbardziej :)
    Moniko, to ja dziękuję, że zechciałaś wrócić i mi o tym napisać :) Bardo się cieszę, że smakowała :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Aniu, nie tylko mnie, ale moim kolegom z pracy z roznych krajow (przekroj calej Europy):) Wiec mozna powiedziec, ze Twoja szarlotka jest znana na arenie miedzynardowej!:) Pozdrawiam goraco! Monika

    OdpowiedzUsuń
  18. Wspaniały przepis, szarlotka wychodzi pyszna i jest prosta do wykonania :) znów będę robić na święta :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Cieszę się :) Mam nadzieję, że wersja świąteczna była udana :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Po raz drugi skorzystałam z przepisu, po raz drugi wyszła fantastyczna, mimo iż nie jestem mistrzem pieczenia :) Świetny przepis, dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  21. "pod koniec ubijania dodajemy stopniowo cukier"- który? Te 5 łyżek czy jedną?

    OdpowiedzUsuń
  22. bardzo smakowała i pięknie wyglądała :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...